Peryskop Kultury

NAKU*WIAM ZEN MARIA PESZEK 2022

Odkąd sięgam pamięcią uwielbiałam Jana Peszka. Jako aktora ale również jako człowieka po prostu. A potem pojawiła się w przestrzeni publicznej jego córka, Maria. Artystka. Tak, moim zdaniem, należy o niej mówić. Bo oprócz aktorstwa zajmuje się (obecnie głównie) śpiewaniem. Ale Maria Peszek nie jest zwyczajną piosenkarką. Jest osobą, która przekazuje w swoich tekstach wszystko to, co jej samej leży na sercu. Porusza wszelkie tematy, nawet te tabu. Nie są to grzeczne piosenki. Często zawarty jest w nich bunt przeciw wszystkiemu temu co według niej należy potępić.  Jej utwory to takie małe manifesty.

 

Tym razem napisała książkę. Znajdując się obecnie na pewnym zakręcie życiowym, jak sama pisze i szukając dalszej drogi dla siebie, postanowiła porozmawiać ze swoim ojcem, nagrać to a potem spisać. Tytuł książki, która powstawała dwa lata pt. „Naku*wiam zen” to cytat z Jana Peszka. Ale trzeba to przeczytać, żeby dowiedzieć się, co miał na myśli aktor.

 

Książka nie jest typowym wywiadem rzeką autora z bohaterem. To właśnie rozmowa. Córki z ojcem, ale także artystki z artystą, człowieka z człowiekiem. Przy okazji tej rozmowy, gdzie padają pytania i odpowiedzi, mamy różnego rodzaju rozważania, zarówno Marii Peszek jak i Jana Peszka.

 

Pytania są różne. Ważkie i błahe. Z rodzaju tych o „sensie życia” ale także „czy mogę pierdnąć?”

 

Pytania Marii do ojca są pretekstem do opowiadania o jego karierze i o życiu, jakie ułożył sobie z żoną Teresą, z którą jest do dziś, co jest raczej ewenementem w kręgach artystycznych. Oczywiście są wspomnienia Jana z dzieciństwa, o trudnych relacjach z ojcem, o wszystkim, co wówczas działo się w rodzinie aktora, ale także wśród sąsiadów i znajomych w rodzinnym Andrychowie. Jan Peszek snuje opowieści dotyczące szkoły ale także te bardziej wstydliwe, odnoszące się do seksualności. Przy tej okazji z kolei Maria wspomina swoje dzieciństwo i odkrywa przed ojcem swoje lęki z tym związane.

 

Aktor ze szczegółami odkrywa przed czytelnikami zarówno czas Szkoły Teatralnej jak i początki swojej kariery. Wskazuje, co go ukształtowało jako aktora a raczej kto miał największy wpływ na to, jakim aktorem jest do dziś Jan Peszek. Przy tej okazji wdaje się często w szczegóły dotyczące poszczególnych spektakli.

 

Aktor mówi o swoich poglądach, wypowiada się na temat wiary.

 

Nie zabrakło także barwnych historii o szalonych zabawach. Są wspominani przyjaciele aktora i jego rodziny, choć nie wszyscy z imienia i nazwiska. Wspólnie z córką dociekają przyczyn dobrej kondycji aktora, ciągle czynnego zawodowo.

 

Na koniec Jan Peszek zdradza swoje codzienne rytuały, bez których nie wyobraża sobie swojego życia.

 

To wyjątkowa książka. Jest bardzo szczera (nikt tu się nie szczypie w język). Jest niekonwencjonalna, tak jak i całe życie Jana Peszka a także jego córki. Jest świetnym uzupełnieniem wiedzy o ciekawym człowieku i wybitnym autorze. Tacy ludzie pozostają na długo w pamięci.

 

Polecam sympatykom autorki i jej ojca oraz wszystkim zainteresowanym.

 

Anna Porębska