JESIEŃ ZAPOMNIANYCH
JESIEŃ ZAPOMNIANYCH ANNA KAŃTOCH 2022

„Jesień zapomnianych” to trzecia część trylogii autorstwa znakomitej Anny Kańtoch. Choć znam tylko jej kryminalne powieści, to śmiało mogę tak nazwać pisarkę. Świetnie się to czyta mimo, że nie ma w nich pościgów, strzelanin i innych spektakularnych wydarzeń. A może właśnie dlatego te książki zasługują na uwagę.
Pisarka miała bardzo dobry plan na tę historię i świetnie go zrealizowała. Zastosowała jakby odwróconą kolejność. Główną bohaterkę Krystynę Wojciechowską poznaliśmy w pierwszym tomie, kiedy to jako 72-letnia emerytowana policjantka dochodzi prawdy w pewnym śledztwie. Wtedy też dowiedzieliśmy się o tragedii rodzinnej Krystyny sprzed lat, kiedy to w tajemniczych okolicznościach zaginął w Tatrach jej brat Roman. I właśnie ta sprawa scala wszystkie trzy części.
W ubiegłym roku Anna Kańtoch przygotowała drugą odsłonę trylogii (dla mnie najlepszą), tym razem osadzoną w roku 1999 z Krystyną Wojciechowską jako doskonałą śledczą policji, rozwikłującą trudną zagadkę śmierci pewnej rodziny. Tym razem motyw zaginięcia brata zszedł nieco na dalszy plan, jednak nadal jest nierozwiązany.
Czekałam na część trzecią nie tylko dlatego, żeby dowiedzieć się, co stało się z bratem głównej bohaterki i w jaki sposób pisarka poda tę informację. Bo jak to możliwe, że policjantka będąc już starszą panią miałaby wiedzieć mniej, niż młoda dziewczyna Krysia zaraz po tym jak doszło do zaginięcia jej brata? Ale Anna Kańtoch bardzo zręcznie i w mistrzowski sposób wyjaśniła tę sprawę.
„Jesień zapomnianych”, tak jak i w poprzednich częściach – „Wiośnie zaginionych” i „ Lecie utraconych” zawiera wątek kryminalny. Krystyna, jeszcze Lesińska, studentka prawa, angażuje się w śledztwo zupełnie przypadkiem. Otóż na pogrzebie kolegi, który popełnił samobójstwo poznaje młodego dziennikarza od którego dowiaduje się, że to nie pierwsze samobójstwo młodego chłopaka w Drugich Szopienicach oraz, że tymi samobójstwami interesował się także jej zaginiony brat. To bardzo ją zaciekawia i razem z Łukaszem Szewczykiem postanawiają dowiedzieć się, co tak naprawdę się stało.
Krystyna nie jest jeszcze milicjantką i dlatego widać jej nieporadność w pewnych kwestiach ale zarysowują się już pierwsze oznaki talentu śledczego dziewczyny. Sama wyznacza sobie zarys śledztwa, korzystając z pomocy Łukasza i milicjanta, który zajmował się tymi samobójstwami.
Milicja była wtedy zajęta Wampirem z Zagłębia, który mordował kobiety na tym właśnie terenie i jest to fakt historyczny, który autorka umiejętnie wykorzystała w książce, dodając fabule autentyczności.
Krystyna, podobnie jak w poprzednich częściach, mozolnie rozwiązuje zagadkę, prowadząc rozmowy z mieszkańcami Drugich Szopienic. Idzie dwa kroki do przodu, żeby potem cofnąć się o jeden w tył. Tym bardziej, ze nie dysponuje narzędziami, które ma milicja. Rozmawia i myśli…Myśli i rozmawia… Krok po kroczku rozwiązuje sprawę.
Na pochwałę zasługuje również fakt, że pisarka wplotła w fabułę wątek psychologiczny, przedstawiając portret rodziny z traumą, która nie radzi sobie z utratą bliskiej osoby. Niepewność potęguje fakt, że tak naprawdę nie wiadomo, czy Romek żyje czy też nie.
Dodatkowym atutem powieści jest świetne sportretowanie zarówno ludzi jak i ich otoczenia w roku 1966 a więc w czasach głębokiej komuny i świetny opis tamtych realiów.
Szkoda, że trylogia Anny Kańtoch się zakończyła (chyba, że się mylę). Autorka pisze prostym językiem i unika szarży. Przedstawia ludzi takimi jakimi są. Z krwi i kości.
Mam nadzieję, że to nie był „epizod” w twórczości pisarki, jeżeli chodzi o kryminały. Bo ma ona doskonałe, przemyślane pomysły a to w takich historiach jest najważniejsze.
Anna Porębska
JESIEŃ ZAPOMNIANYCH Read More »